2014/06/16

Prolog

Siedzę na lotnisku we Włoszech, a obok mnie leżą cztery walizki. Samolot przyleciał 30 minut wcześniej niż powinien, a odprawa poszła szybciej niż w Polsce. Czekam na jakiegoś pana z klubu, w którym mam odbyć wymianę studencką. Nawet nie wiem jak będzie wyglądał i kim w ogóle będzie. Wszyscy mówią, że do Włoszech dostałam się przez wpływowego wujka, który jeszcze rok temu był trenerem najlepszego w historii Plusligowego zespołu. Jednak to nie prawda. Zasłużyłam na to bo bardzo pracowałam od początku studiów. Jestem najlepsza, a na oceny w indeksie zasługuję tylko i wyłącznie swoją pracą, zakuwaniem do późnych godzin nocnych, a nawet zdarzało się, że nie spałam dwa, trzy dni żeby ogarnąć cały materiał na studiach. Bardzo się boje. Nowy klimat, nowi ludzie, wszystko nowe. Niby włoski jak i angielski znam perfekcyjnie, ale tu nie mam znajomych, najbliższych mi osób. Nie będę miała się do kogo odezwać. Będzie mi brakowało Polski.

Czekanie dłuży się mi niemiłosiernie. Już po raz enty patrzę na wyświetlacz telefonu sprawdzając godzinę. W pewnej chwili ujrzałam jego. Tak tego gracza,  który gra w tym klubie, z którym będę musiała współpracować. Jakbym dostała nogi z waty, nawet nie mogłam się poruszyć, a na jego widok dostawałam palpitacji serca. Błagam tylko żeby to nie był on.  Żeby to był przypadek.

***
No to ruszam z następnym blogiem. Beznadziejne jest na to na górze, ale już lepsze niż moje początki. Wiem, że krótko, ale nie chciałam wam dużo informacji podawać o bohaterze. Taka ja wredna. Wiem, że jesteście na mnie złe z tego powodu jednak ja zawsze robię po swojemu. Taka ma natura :D 
Kogo typujecie jako głównego bohatera?
Jedyneczkę przewiduję, że pojawi się na blogu w środę/czwartek
Pozdrawiam :> 

14 komentarzy:

  1. Jakie beznadziejne? Krótkie,ale świetne ;)
    Czy mi się wydaje,a głównym bohaterem będzie Zbyszek? :D
    Będę stale zaglądać na twojego bloga.Cieszę się,że wystartowałaś z nowym opowiadaniem ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra nie słodź bo aż się rumienię
      Bardzo mi z tego powodu miło. Naprawdę się cieszysz przecież tego się nie da czytać :D

      Usuń
  2. Mnie się nie informuje o nowości, ale o tym jaki bohater będzie grał pierwsze skrzypce! :D
    Jeśli Włochy, to hmm proszę żeby to NIE był Zbyszek, a Bartek! :D
    Tutaj króciutko, to przeczytałam, a na bloga o Wronce wrócę i skomentuje, bo jakoś nie po drodze mi z czytaniem, a co dopiero komentowaniem xd
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty za szybko wszystko chcesz wiedzieć. Zaraz tam Zbyszek czy Bartek, a może to będzie Włoch.

      Usuń
  3. Bardzo fajny prolog. :)
    I popieram Coquette - P. żeby to nie był Zbyszek tylko Bartek :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnych chwilach ;***

    moje-zycie-to-siatkowka.blogspot.com
    zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Zbysiu misiu raczej nie będzie bo średnio za nim przepadam :D
      Jak tylko znajdę czas to wpadnę. (prosi Boga o wydłużenie doby)

      Usuń
  4. Krótko aczkolwiek miło :) Czekam na następny rodział + obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może tutaj uda mi się bywać, tym bardziej, że opowiadanie dopiero się zaczyna. :>
    Ja w totka mam pecha, to i tutaj typować nie będę. Obojętnie mi szczerze kto, bo skoro we Włoszech, to wcale nie musi to być Włoch, ale również Polak, nie? ;)
    Czekam, aż sama to wyjaśnisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie zawsze musisz zostać do końca bo wiem, że piszę beznadziejnie. Nie to co ty. Zapisuję się u ciebie na prywatne, darmowe zajęcia pisania jak ty. W planach mam wyjawić już w następnym rozdziale jednak moje tysiąc500sto900 myśli na sekundę wszystko mogą powywracać do góry nogami. Dobrze kombinujecie, ale chyba wam nie wychodzi.
      Ciao!

      Usuń
    2. Ja też mam masę pomysłów, ale w końcu stwierdziłam, że pora je gdzieś spisać i teraz mam taki ramowy plan wydarzeń, według którego piszę i przynajmniej zawsze mam pojęcie, co dalej robić. ;)
      Jakie beznadziejnie. ;) Nie czytałam Twojego poprzedniego bloga, piszesz w inny sposób niż ja, ale to wcale nie oznacza, że gorszy. ;)
      Ok, zapiszę Cię w kalendarzu. ;p Powiem ci tylko, że prolog mi się na serio spodobał, ale lepiej byłoby, gdybyś budowała dłuższe zdania- zamiast dwóch pojedynczych zrobić jedno dłuższe i byłoby idealnie. :> Dodaję cię do zakładki ,,Czytam'' na moim blogu, bo na pewno będę tutaj bywać w miarę możliwości. ;)

      Usuń
    3. Tylko, że mi wychodzą w trakcie.
      Weź nie ściemniaj ja swoje wiem.
      Tylko po 23 lipca bo dopiero kończę ten beznadziejny kurs księgowości :D Jak ci zbuduje dłuższe zdanie to wyjdzie masło maślane czy jakoś tak się nazywa :P Dziękuję za wszystkie sugestie. Jednak wątpię żebym je zastosowała, ale będę się starać jak tylko będę mogła. Przecież nie będę zmuszała cię do czytania moich wypocin :>
      Ciao!

      Usuń
  6. Zaczyna się interesująco :) Nie jestem dobra w typowaniu, ale skoro główna bohaterka obrała włoski kierunek podróży, to przychodzi mi do głowy Kurek lub Bartman. No chyba że postanowiłaś obsadzić w roli głównej jakiegoś włoskiego siatkarza :>
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń